Dokumenty kolekcjonerskie
Dokumenty kolekcjonerskie
Blog Article
# Dokumenty kolekcjonerskie z dworów szlacheckich - patenty i szkice techniczne
Dokumenty kolekcjonerskie to prawdziwe skarby, które potrafią przyprawić o zawrót głowy niejednego pasjonata historii. Dokumenty kolekcjonerskie związane z teatrem to prawdziwe perełki dla miłośników sztuki scenicznej. Sam od lat interesuję się tym tematem i chcę podzielić się kilkoma wskazówkami. Zacznijmy od papieru, bo to podstawa. Stare dokumenty mają charakterystyczną fakture i kolor - lekko pożółkły albo kremowy.
Każdy kawałek papieru kryje w sobie emocje, pot i łzy sportowców, którzy tworzyli historię polskiego sportu. Najpierw trzeba je dobrze posortować. Wszystko zaczęło się już w latach 20-tych XX wieku. To właśnie wtedy powstawały pierwsze polskie konstrukcje lotnicze, a wraz z nimi cała masa dokumentacji technicznej. Najlepiej zrobić to w suchy dzień, bo wilgoć może zaszkodzić starym dokumentom. Zaczęło się niewinnie, od starego programu teatralnego który znalazłem na strychu u babci. Szczególnie interesujące są dokumenty kolekcjonerskie dotyczące spraw majątkowych. Był napisany kaligraficznym pismem i opatrzony złotą pieczęcią zakładu przyrodoleczniczego.
Ja zawsze zaczynam od poukładania wszystkiego według dat - dzięki temu łatwiej zorientować się co mamy w swojej kolekcji. Kolekcjonerzy szczególnie polują na dokumenty kolekcjonerskie związane z lotnictwem. Paradoksalnie jednak, niektóre ślady czasu mogą dodać dokumentowi autentyczności - zwłaszcza jeśli mówimy o dokumentach sprzed kilkuset lat. Jego karta zgłoszeniowa czy akredytacja to dzisiaj bezcenne pamiątki. Właściciel dworu w Małopolsce sprzedał pare rasowych wierzchowców za 100 dukatów w złocie. Te dokumenty kolekcjonerskie były prawdziwymi dziełami sztuki - drukowane na grubym papierze, często z ręcznie malowanymi elementami.
Rzadkość występowania to kolejny istotny czynnik. Zachowały się pojedyńcze egzemplarze patentów Stefana Drzewieckiego, który opracował wiele pionierskich rozwiązań w dziedzinie aerodynamiki. W Złotowie natknąłem się na kolekcje rachunków z miejscowego młyna. Jego szkice techniczne osiągają zawrotne ceny na aukcjach. Listy pisane były kwiecistym językiem, pełnym kurtuazji i wyszukanych zwrotów. W jednym z pamiętników z Nałęczowa z 1934 roku znalazłem taki wpis: "Dziś poznałem pannę Marię przy źródle. Idealna temperatura to około 18-20 stopni Celsjusza. Tutaj prym wiodą patenty Jana Czochralskiego, który opracował metode otrzymywania monokryształów wykorzystywaną do dziś w produkcji układów scalonych. Niektóre rzeczy się nie zmieniają... Kolekcjonerzy szczególnie cenią dokumenty z okresu międzywojennego. Najbardziej wzruszające są dokumenty kolekcjonerskie osobiste. Pamietam jak znajomy pokazał mi bilet z 1968 roku - kosztował wtedy 8 złotych!
Każdy taki dokument to okno w przeszłość, które pozwala nam lepiej zrozumieć życie naszych przodków. Nie można też zapomnieć o Kazimierzu Prószyńskim, który opatentował szereg wynalazków związanych z kinematografią. Warto zwrócić uwagę na dokumenty kolekcjonerskie szkolne. W jednej z podkarpackich wiosek zachował się kompletny dziennik szkolny z 1905 roku. Niestety, większość oryginalnych dokumentów przepadła podczas II wojny światowej. Nauczyciel skrupulatnie odnotowywał nie tylko obecności i oceny, ale też wydarzenia z życia szkoły. Dla początkujących kolekcjonerów ciekawą opcją są dokumenty kolekcjonerskie z okresu PRL. Podpisy są wykonane tym samym atramentem co reszta tekstu. Czy chcemy zbierać wszystko co związane ze sportem, czy może skupić się na konkretnej dyscyplinie? Wystarczy dobry aparat w telefonie albo skaner. Warto zwrócić uwage na piękne grafiki zdobiące bilety lotnicze z lat 60-tych - to prawdziwe dzieła sztuki użytkowej!
Niektóre z nich znajdują się w muzeach i bibliotekach, ale sporo jest też w rękach prywatnych kolekcjonerów. Warto też zwrócić uwage na dokumenty związane z przemysłem zbrojeniowym. Oni znają rynek i potrafią ocenić nie tylko wartość materialną, ale też historyczną dokumentu. Można tam znaleźć prawdziwe perełki w rozsądnych cenach. Czasem warto też zajrzeć do katalogów aukcyjnych, żeby zobaczyć za ile sprzedają się podobne egzemplarze. Szczególnie cenne są projekty techniczne karabinu Browninga wz. 1928 czy pistoletu VIS. Wszystko zależy od stanu zachowania, wieku i historycznej wartości dokumentu. Trzeba jednak uważać na podróbki, których niestety nie brakuje na rynku. Warto też zwrócić uwage na marginesy i układ tekstu. Przede wszystkim trzeba zwrócić uwage na stan zachowania.
Dokumenty kolekcjonerskie to nie giełda papierów wartościowych, gdzie ceny zmieniają się z dnia na dzień. Najcenniejsze są dokumenty kolekcjonerskie związane ze słynnymi premierami. Potrzebna jest też solidna wiedza historyczna i znajomość źródeł. Co ciekawe, niektóre uzdrowiska prowadziły też księgi gości. Początkujący kolekcjoner powinien zacząć od prostszych dokumentów, np. XIX-wiecznych wypisów z ksiąg wieczystych czy korespondencji urzędowej. To dobry sposób na rozpoczęcie kolekcji. Zostawiają rdzawe plamy które są praktycznie nie do usunięcia. Ceny dokumentów kolekcjonerskich związanych z lotnictwem są bardzo zróżnicowane.
Dokumenty kolekcjonerskie
Były tam między innymi pokwitowania datków na budowe organów z 1878 roku. Wilgoć, światło słoneczne czy niewłaściwa temperatura mogą zniszczyć nawet najcenniejszy dokument. Rynek dokumentów kolekcjonerskich jest fascynujący, ale też dość nieprzewidywalny. Wartość zależy głównie od unikalności dokumentu, jego stanu zachowania i znaczenia historycznego. Dlatego najlepiej traktować to hobby z pasją i cierpliwością, a pieniądze pozostawić na drugim planie. Pamiętajmy jednak o tym, że kolekcjonowanie dokumentów technicznych wymaga sporej wiedzy. Dokumenty kolekcjonerskie przechowuje się w temperaturze 18-20 stopni przy wilgotności około 45-50%. Najlepszym źródłem są antykwariaty specjalizujące się w militariach i dokumentach historycznych. Dlatego tak ważne jest, żeby te ocalałe świadectwa historii odpowiednio zabezpieczyć dla przyszłych pokoleń. Historie o ludziach którzy tworzyli polski teatr, o publiczności która go kochała, o czasach które już minęły.
Na koniec ważna rada - nie próbujmy samodzielnie naprawiać poważnie zniszczonych dokumentów! Warto jednak pamietać, że nie zawsze najdroższe znaczy najlepsze. Nigdy nie wiadomo, jakie skarby czekają na odkrycie. Historia zatacza koło... Są łatwiej dostępne i tańsze, a też mają już swoją wartość historyczną. W Polsce działa kilka klubów które zrzeszają pasjonatów sportowych pamiątek. Organizują oni spotkania, wystawy i aukcje. Niestety, wraz ze wzrostem cen dokumentów kolekcjonerskich, pojawia się coraz więcej podróbek. Kolekcjonowanie dokumentów lotniczych to nie tylko hobby - to misja zachowania historii polskiego lotnictwa. Każdy dokument to kawałek historii, który możemy zachować dla przyszłych pokoleń. Każdy ocalony dokument to kawałek naszej historii, który przetrwa dla przyszłych pokoleń. Warto zajrzeć na strych albo przejrzeć szuflady - nigdy nie wiadomo, jakie skarby można tam znaleść!